I w bonusie instrukcja podrywu na Neesha.
2013/10/30
Garrosh zarył przednią twarzą w podłogę
No wiele nie trzeba opowiadać, szybki i ładny progress. W przeciwieństwie do niektórych gildii (nie powiem jakich) zabity w ciągu niecałych 2 godzin. Gratki.
I w bonusie instrukcja podrywu na Neesha.
I w bonusie instrukcja podrywu na Neesha.
2013/10/19
The Bling King
komu potrzebne taktyki....
ze szczegolnymi podziekowaniami dla Gracji za postawienie robocika ktory wreszcie dal upragniona karte :D
ze szczegolnymi podziekowaniami dla Gracji za postawienie robocika ktory wreszcie dal upragniona karte :D
2013/09/24
Znowu pare screen-ów
Typy graczy
Różności
Ja tam bym się fochną :)
Tego Pana coś dawno nie widzieliśmy.
Nie ma to jak przyfarcić przy rollu :D
Ciężki trening przed kilem bossa HUSARIA STYLE. To wcale nie jest takie proste jak się wydaje.
Tyle ludu naraz to dawno nie było ;)
Wszyscy kochamy to pełne napięcia oczekiwanie na LFR.
Ktoś tu chyba zaliczył ostrego focha.
Screen poglądowy jak prosić o heala na BG :)
Nie ma to jak grać słabą klasą która na pvp nic nie jest w stanie zrobić :(
Żyć nie umierać!
Kącik zagadek
Konia z rzędem dla tego kto zgadnie kogo tego dnia na raidzie nie było ^^
2013/09/06
2013/09/03
!! Rekrutacja otwarta !!
Zawsze chętnie przyjmiemy w Nasze szeregi zmotywowanych i pewnych graczy, którzy raiduja zarówno dla progress'u jak i dla fun'u.
Na dzień dzisiejszy poszukujemy:
- Deathknight (dd)
- Druid (balance)
- Druid (feral-dd)
- Monk
- Warlock
- Paladin (tank)
- Paladin (dd)
Znajdź nas online!
Na dzień dzisiejszy poszukujemy:
- Deathknight (dd)
- Druid (balance)
- Druid (feral-dd)
- Monk
- Warlock
- Paladin (tank)
- Paladin (dd)
Znajdź nas online!
2013/08/25
Siege of Orgrimmar
14 nowych bossow, czyli 14 nowych okazji na to zeby pokazac jak bardzo jestesmy zajebisci :)
A zeby tradycji stalo sie zadosc ponizej pare slow o tym kogo nam przyjdzie klepec przez nadchodzace miesiace :D
IMMERSEUS
Starożytni mieszkańcy Pandarii dostrzegali olbrzymia moc drzemiaca w Pools of Power, zbudowali wiec podziemny system akweduktów w celu zabezpieczenia swietych wód pielęgnujacych życie w Vale of Eternal Blossoms. Wplyw skazy odmienil te wody i Immerseus stoi przed nami jako nienaturalny obraz krzywdy wyrzadzonej Dolinie.
THE FALLEN PROTECTORS
Obroncy Vale of Eternal Blossoms - Golden Lotus i Shado-Pan znalezli sie w epicentrum niszczycielskiego wybuchu, ktory wstrzasnal Dolina. Zostali rozdarci przez ciemna moc, jednak ich dusze pozostaly na posterunku - zdezorientowane i dreczone wlasna porazka.
NORUSHEN
Mowi sie, ze rasa Mogu zostala stworzona na obraz tego wlasnie tytanicznego konstruktu - ukrytego w podziemiach kontynentu, aby strzegl jego najciemniejszych i najgrozniejszych tajemnic.
SHA OF PRIDE
Siodmy Sha - Dumy, to z jego powodu Cesarz Shaohao ukryl caly kontynent we mgle na tysiaclecia. Gdy Garrosh obudzil Serce Y'Shaarja, sila jego arogancji obudzila pogrzebana w komnacie ciemna moc.
GALAKRAS
Podczas wydarzen, ktore mialy miejsce w Twighlight Highland, Zeala blisko zwiazala sie z Garroshem. Ona i orkowie z Dragonmaw przysiegli mu lojalnosc. Teraz nadzoruje przybrzezna obrone Orgrimmaru - z grzebitu przerazajacego Galakras.
IRON JUGGERNAUT
Ten mechaniczny potwor, zaprojektowany tak do niszczenia jak do zastraszania wrogow, jest trzonem sil oblezniczych Garrosha. Zaprojektowany na wzor poteznego skorpiona wojny - Kor'krona, broni wrot Orgimmaru miazdac wszystkich, ktorzy pragna stanac naprzeciw Prawdziwej Hordy Garrosha.
KOR'KRON DARK SHAMAN
Haromm i Kardris nauczyli tysiace shamanow jak z szacunkiem rozmawiac z zywiolami, aby uzyskac ich pomoc. Armia Garrosha o nia nie prosi - nierze to, czego pragnie - w imie Prawdziwej Hordy. Szamani zmusili zywioly, zniewolili je: skorumpowali wode, ziemia zmienila sie w popiol, a woda stala sie toksyczna.
GENERAL NAZGRIM
Niegdys pacholek w sluzbie u poprzedniego Wodza - Thralla. Bardzo szybko awansowal dzieki spektakularnym zwyciestwom w Grizzly Hills i zatopionym miescie Vashj'ir. Dozgonnie lojalny wobec Hordy, zwiazany rygorystycznym kodeksem honoru i obowiazku, Nazgrim bedzie stal na linii obrony swojego Wodza az do ostatniego tchnienia.
MALKOROK
Malkrok byl najbardziej wiernym i zaufanym porucznikiem Garrosha w trakcie ataku na Pandarie. Gdy Garrosh potrzebowal ochotnika, w ktorego moglby tchnac moc Y'Sharaaja, Malkorok zrobil to bez wachania.
SPOILS OF PANDARIA
Gdy Garrosh pierwszy raz ujrzal Pandarie zobaczyl niewykorzystana moc. Podczas swojej kampanii na tym kontynencie zbieral artefakty i skarby pochodzace od pandarenow, mogu i mantidow. Wszystkie skladuje teraz w podziemnym magazynie, chronionym tajemniczym systemem bezpieczenstwa, ktory wydaje sie pochodzic od Tytanow.
THOK THE BLOODTHIRSTY
Gdy u wybrzezy Pandarii odkryto Isle of Giants, Garrosh wyslal tam swoich ludzi aby ujarzmili niektore z najbardziej przerazajacych devilsaurow zamieszkojacych wyspe, aby urzyc ich w wojnie. Niezliczeni orkowie zakonczyli swa misje w szczekach Thoka, jednak jego pragnienie krwi wydaje sie byc wiecznie niezapokojone.
SIEGECRAFTER BLACKFUSE
Helfix Blackfuse byl jedynym goblinem, ktory spelnial oczekiwania Garrosha poszukujacego inzyniera Prawdziwej Hordy - byl bezwzglednym, sprawnym technicznie profesjonalista. Najemnik kochajacy swoje machiny (i zloto, ktore mu przynosily) na wieki zwiazal los ze swoim patronem i Wodzem.
PARAGONS OF THE KLAXXI
Dziewiec Paragonow Klaxxi, ktorzy przezyli, to ostatni starozytni mistrzowie mantidow, ktorzy walczyli u boku Wakenera przeciw szalenstwu cesarzowej Shek'zeer. Ale paragoni, podobnie jak wiekszasc mantidow, posiadaja znacznie glebiej zakorzeniona lojalnosc - gdy Garrosh obudzil serce Y'Shaajra uslyszeli szepty swego starozytnego mistrza i poszli za nimi - prosto do zelaznych sal pod Orgrimmarem.
GARROSH HELLSCREAM
Garrosh, syn Grommasha Hellscreama, po raz pierwszy uslyszal o bohaterstwie swego ojca od Thralla, ktory napotkal mlodego orka w Outlandzie. Nasiono dumy zostalo zasiane. Garrosh uczestniczyl w zwyciestwach Hordy w Northendzie oraz jako Wodz, umacnial ja podczas Cataclysmu. Jednak jego wizje o wyzszosci orkow ponad innymi rasami przyniosly pod bramy Orgrimmaru armie z calego swiata... brutalny final, na ktory sam Garrosh czeka z niecierpliwoscia.
2013/08/23
You are not prepared!
Przygotowania do 5.4: Siege of Orgrimmar
Jak zapewne nie wszyscy wiedzą już niedługo, bo 10 września czeka nas nowy patch - Siege of Orgrimar.
Tak więc krótki poradnik co gdzie i kiedy.
Zmiany. Jeszcze wersji ostatecznej nie ma, jako iż PTR pozostaje ciągle gorący. Dla tych co nie śledzą na bieżąco mmo-champion czy innych wymysłów polecam zebrane przez Blizzard informacje datowane na 20 lipca (z ciągłymi updejtami).
Z tego co ważniejsze:
1. NIE będzie konwersji Valor na Justice Pointy. Więc należy oszczędza.
2. Conquest na Honor działa jak natura chciała.
3. W związku z oszczędzaniem valorów dwie ważne informacje:
* nie będzie nowego gearu za VP
* upgrade itemów najprawdopodobniej będzie dostępny od razu
4. Zniknie obszar Battlefield:Barrens, a wraz z nim questy i nagrody (w tym tytuł!).
5. Connected Realms - wspólne AH, wspólne gildie, raidy, areny. Czyli taki merge bez oficjalnego merge-a :) Więcej tutaj.
Poza tym:
1. Flexible raids, czyli raidy dla dowolnej liczby osób w zakresie 10-25 z gearem pomiędzy LFR a normalami. Może być ciekawie - w sumie kolejna opcja na wyczyszczenie contentu i dobranie gearu (zwłaszcza na początku). Zobaczymy jak będzie działać, w razie potrzeby można się pomęczyć z Afterami :)
2. Timeless Isle, czyli nowa strefa. Podobno tylko dwa daily i dużo rarów do złapania. Tutaj teoretycznie można zdobywać nowy gear (zamiast repy i valorów jak do tej pory).
3. Proving Grounds - nie do końca wiem jak to ma wyglądać, w każdym razie rozrywka solo (patrz Brawlers Guild, ale chyba prostsze).
4. Wszystkie enchanty skalowane dla każdego itemu (cieszcie się twinki!).
5. Zmiany w procowaniu trinketów - zainteresowani poczytać samemu :)
No i pewnie wiele innych kwestii pominiętych / jeszcze nieustalonych / niedoczytanych.
Pozdrawiam.
2013/08/06
2013/06/20
latency of the charts!
Krotka porada dla Pan (moze i Panow?) ... chcesz rozebrac Lartasa do cna? Zwieksz mu latency... tysiackrotnie :)
2013/06/16
2013/06/14
2013/06/06
SkierCon
Jesli przypadkiem komus z Was bedzie sie bardzo nudzilo w wakacje to zapraszam do mnie :)
20-21 lipca w Skierniewicach odbedzie sie SkierCon, lub jak to uroczo Ali przerobil ScierCon :P
Vinga
20-21 lipca w Skierniewicach odbedzie sie SkierCon, lub jak to uroczo Ali przerobil ScierCon :P
Vinga
2013/05/23
2013/05/18
Dead: Jin'rokh the Breaker HC
2013/05/13
2013/05/08
Iluśsięcznik Husarski
Witajcie drodzy blogoczytacze!
Przewodnik raidera by Donald.
Najwyższy czas prześledzić typowy dzień raidowy. A tak w zasadzie to progress Durumu.
Gdyby tylko ten boss nie był wielkim zmutowanym pomidorem. Jakaś żółta kaczuszka do kąpieli by się nadała.
Zaczynamy o planowanej 21.30 jak było wpisane w kalendarzu. W końcu nie można ot tak przesuwać planów, zaplanowanych w planie. Od tego jest plan.
Wszyscy zebrani, przywołani przy pomocy magicznego kamyczka. Teraz prędko progress, zanim dotrze do nas, że to bez sensu.
Po zabiciu śmieci Durumu the Forgotten powoli i majestatycznie zlatuje na pole walki. Kto nas ocali przed grozą która spada z nieba?! Ano nikt! Kto podziela ten pogląd, proszę o atak histerii. Start.
Jednak niektórzy mają inne plany.
Anonimowy gracz: "Niestety nie mogę się rzucać w wir zdarzeń na głodniaka. Idę zrobić kanapeczki".
Wielki wódz składa obietnicę: "A zatem, przysięgam że was nie zawiodę, nie tylko nie zawiodę, ale powiodę ku zwycięstwu i chwale."
W końcu udaje się ruszyć. W końcu healerzy są!
Gdzieś w trakcie podejść daje się słyszeć myśli mózgownic pracujących na podkręconych obrotach.
Anonimowy gracz 1: "A teraz wzbudzę w was poczucie niższości. Zresztą uzasadnione. A skoro tak to nie będę przecież biegał za motłochem."
Anonimowy gracz: "Co to za jakieś obłąkańcze wrzaski są. Nie mogę się przez nie skoncentrować na ideale, który sam ucieleśniam."
Z tych pięknych myśli wyrywa nas wrzask w słuchawkach, opcjonalnie głośnikach:
Anonimowy gracz: "Czyje lewo? Jasne, że w moje lewo! Jestem wodzem i wszystko lewo jest moje, durny jeden!"
Kolejne podejście i podsumowanie naszych szans przez anonimowego gracza: "Szanse na wipe są bardzo wysokie i wielce nie niskie."
Po 1.5 godziny łajpów nastrój jest morowy. W powietrzu unosi się zapach spalonego mięsa a pod stopami słychać chrząst pozostawionych po nas kości. Słowa nie oddadzą tej grozy. No chyba że te, które właśnie piszę. Tak, te oddają, ale wszystkie inne nie, ani trochę.
Kolejny wipe który był niechcący, ale z premedytacją.
Nagle tutaj w części głowowej najprawdziwszy pomysł! Tak, to z całą pewnością jest pomysł. To ja go mam. Ja! "Skończmy na dziś". W końcu wszyscy są wykończeni.
Niestety nie wszyscy są zadowoleni z naszej wydajności na raidzie.
Dziękuję, dobranoc.
Te wstrząsające zdjęcia obiegły świat z prędkością błyskawicy.
Najpierw mounty. Co potem? Questy? Instancje? Raidy?
Czy zwierzęta zaczną zastępować graczy i chińskich farmerów? Gra staje się przecież coraz prostsza. Strach się bać.
Tutaj porozmawiamy krótko, acz treściwie o tym jak nasza ukochana gildia grywa pvp. Oczywiście
wszelkie dostawanie wpierdolu od zmasowanych ilości aluszków którym pozwoliliśmy się sumować
pozostawię bez komentarza. Skupimy się na naszych największych sukcesach!
Tak więc mam nadzieję że wszyscy pamiętają nasz debiut na rbg bo dość długiej przerwie. Swoją
drogą jak się okazało to był tylko przypadek że udało nam się zebrać, ale cóż, tak już bywa.
Przynajmniej zrobiliśmy sobie przerwę od przerwy, co nas troszkę podniosło na duchu.
Wracając do tematu głównego, oto screeny z wygranego do 0 (!!) bg na którym wymietliśmy
przeciwników aż za mapę. Taka jest przynajmniej oficjalna wersja i jej się trzymajmy.
W dalszej części mojego artykułu pragnę przytoczyć historię która stała się już legendą, to znaczy nikt o niej już nie pamięta, ale ja wam przypomnę i będę pytał wyrywkowo. Tak więc pewnego pięknego dnia ally postanowiło bez zapowiedzi wpaść na herbatkę do uber-wodza Garrosha. A że troszkę popili to i dość niegrzecznie się zachowywali, alkohol obudził w nich najczarniejdze demony z najgłębszysz głębin ich czarnych i demonicznych dusz zanurzonych głęboko w ciemości od niepamiętnych czasów. Podsumowując rozpierdol był. Skończyło się na tym że nasz uber-wódz wezwał na pomoc naszego uber-wodza wraz z całą gildią. I tak najpotężniejsza armia Trollbane'a wyruszyła rozlewać krew niewinnych alluszków, gwałcić swoje kobiety i mordować ich mężczyzn. Ale kobiet i dzieci nie, bo my nie jesteśmy jakąś hordą. Barbarzyńców że w sensie. Bo hordą to jesteśmy... no nieważne. No chyba że te kobiety to wojownicze były, bo jak tak to równouprawnienie obowiązuje. Tak więc ta potężna armia w niestrudzenie maszerowała przez ciężką i długą drogę z Valley of Wisdom do Valley of Strenght, po drodze nic nie niszcząc i nic nie paląc bo niestety byliśmy u siebie, a ziemia trzęsła się pod naszymy stopami, kopytami tudzież innymi końcówkami kończyn dolnych. Gdy niepowstrzymana armia dotarła w końcu do chatki Garrosha w liczbie sztuk 8, bo tylko tylu ciężką i morderczą podróż przetrwało, po krótkiej bitwie uwolniła gospodarza z rąk niecnych gnomów i ich przydupasów. Na pamiątkę strzelono sobie pamiątkową fotkę aby każdy miał pamiątkę i mógł zapamiętać tę pamiętną chwilę.
Niestety na tym szleństwo krwi w/w indywiduów się nie skończyło. Tak więc w ślad za nimi nasza
dzielna armia wyruszyła bronić Gromowych Klifów. Szli tak... (blablabla) ... (nie chce mi się
już pisać) ... (blablabla) ... (palce mnie bolą) ... (blablabla). No w każdym razie po odczekaniu odpowiedniej chwili, tak aby aluszki były już pewne swojego zwycięstwa ruszyliśmy na ratunek, tak aby zmiażdżyć nie tylko ich ciała ale i dzusze wraz z wszelką nadzieją. I tylko się dziwić że tak nas nie lubią.
I to by było na tyle naszego pvp w ciągu ostatniego roku.
No i powraca wasz ukochany kącik paparazzi. Po tym co się ostatnio stało, a w zasadzie nie stało (nie dostałem po mordzie) postanowiłem z wdzięczności ograniczyć się do stworzeń które nie będą miały mi nic za złe. Tak więc troszkę niezwiązane z nami memy:
Słodziaszny jelonek!
Dama z "niewypadającym z roli" z Sukiennic:
I przodek kota Barszcza, który sam nie wie czy jest na zewnątrz czy też nie.
1. Kategoria ludzie: czyje ulubione piwo przedstawia obrazek.
2. Kategoria cytaty: to raczej dla Panów inżynierów.
3. Kategoria gry: o jaką grę chodzi? Bishop nie może podpowiadać :)
Z badań naukowców wynika, że zdobyć serce kobiety jest stosunkowo prosto. Zaczynamy od nacięcia wzdłuż linii mostka....
Miał być artykuł o blinkowaniu Vingi, ale dziwnym trafem zdjęcia potwierdzające zdarzenia zaginęły w czeluściach pamięci wirtualnej. Niestety.
Krótka instrukcja (z dedykacją dla Achtunga) jak zdobyć więcej petów.
I równie krótka fotorelacja (Ali zapuścił włosy i cycki!) z przekazania władzy na raidach generałowi.
No i krótkie podsumowanie okrucieństwa niektórych naszych towarzyszy. Ale tak naprawdę wszyscy wiemy o kogo chodzi.
Wikingowie (czyli bliska rodzina szedów!) chce wygryźć polaków z trollbane'a. Ale my się nie damy!
Jak to Vinga kochała towarzystwi Bishopa na Team Speak'u.
Specjalnie dla Vingi, przypominamy jak się robi dps!
Ktos pamieta? Nie sądzę, to czasy terrorystów były, żaden się tutaj nie uchował poza mną :)
Ach te cotygodniowe progresy Ragnarosa. I te transmogi.
No i Vinga ze swoim najlepszym przyjacielem.
I dawna wizyta w ICC.
Raidujemy!
Przewodnik raidera by Donald.
Najwyższy czas prześledzić typowy dzień raidowy. A tak w zasadzie to progress Durumu.
Gdyby tylko ten boss nie był wielkim zmutowanym pomidorem. Jakaś żółta kaczuszka do kąpieli by się nadała.
Zaczynamy o planowanej 21.30 jak było wpisane w kalendarzu. W końcu nie można ot tak przesuwać planów, zaplanowanych w planie. Od tego jest plan.
Wszyscy zebrani, przywołani przy pomocy magicznego kamyczka. Teraz prędko progress, zanim dotrze do nas, że to bez sensu.
Po zabiciu śmieci Durumu the Forgotten powoli i majestatycznie zlatuje na pole walki. Kto nas ocali przed grozą która spada z nieba?! Ano nikt! Kto podziela ten pogląd, proszę o atak histerii. Start.
Jednak niektórzy mają inne plany.
Anonimowy gracz: "Niestety nie mogę się rzucać w wir zdarzeń na głodniaka. Idę zrobić kanapeczki".
Wielki wódz składa obietnicę: "A zatem, przysięgam że was nie zawiodę, nie tylko nie zawiodę, ale powiodę ku zwycięstwu i chwale."
W końcu udaje się ruszyć. W końcu healerzy są!
Gdzieś w trakcie podejść daje się słyszeć myśli mózgownic pracujących na podkręconych obrotach.
Anonimowy gracz 1: "A teraz wzbudzę w was poczucie niższości. Zresztą uzasadnione. A skoro tak to nie będę przecież biegał za motłochem."
Anonimowy gracz: "Co to za jakieś obłąkańcze wrzaski są. Nie mogę się przez nie skoncentrować na ideale, który sam ucieleśniam."
Z tych pięknych myśli wyrywa nas wrzask w słuchawkach, opcjonalnie głośnikach:
Anonimowy gracz: "Czyje lewo? Jasne, że w moje lewo! Jestem wodzem i wszystko lewo jest moje, durny jeden!"
Kolejne podejście i podsumowanie naszych szans przez anonimowego gracza: "Szanse na wipe są bardzo wysokie i wielce nie niskie."
Po 1.5 godziny łajpów nastrój jest morowy. W powietrzu unosi się zapach spalonego mięsa a pod stopami słychać chrząst pozostawionych po nas kości. Słowa nie oddadzą tej grozy. No chyba że te, które właśnie piszę. Tak, te oddają, ale wszystkie inne nie, ani trochę.
Kolejny wipe który był niechcący, ale z premedytacją.
Nagle tutaj w części głowowej najprawdziwszy pomysł! Tak, to z całą pewnością jest pomysł. To ja go mam. Ja! "Skończmy na dziś". W końcu wszyscy są wykończeni.
Niestety nie wszyscy są zadowoleni z naszej wydajności na raidzie.
Dziękuję, dobranoc.
Indyki i króliki - czy zastąpią graczy?
Te wstrząsające zdjęcia obiegły świat z prędkością błyskawicy.
Najpierw mounty. Co potem? Questy? Instancje? Raidy?
Czy zwierzęta zaczną zastępować graczy i chińskich farmerów? Gra staje się przecież coraz prostsza. Strach się bać.
Kącik PvP
Tutaj porozmawiamy krótko, acz treściwie o tym jak nasza ukochana gildia grywa pvp. Oczywiście
wszelkie dostawanie wpierdolu od zmasowanych ilości aluszków którym pozwoliliśmy się sumować
pozostawię bez komentarza. Skupimy się na naszych największych sukcesach!
Tak więc mam nadzieję że wszyscy pamiętają nasz debiut na rbg bo dość długiej przerwie. Swoją
drogą jak się okazało to był tylko przypadek że udało nam się zebrać, ale cóż, tak już bywa.
Przynajmniej zrobiliśmy sobie przerwę od przerwy, co nas troszkę podniosło na duchu.
Wracając do tematu głównego, oto screeny z wygranego do 0 (!!) bg na którym wymietliśmy
przeciwników aż za mapę. Taka jest przynajmniej oficjalna wersja i jej się trzymajmy.
W dalszej części mojego artykułu pragnę przytoczyć historię która stała się już legendą, to znaczy nikt o niej już nie pamięta, ale ja wam przypomnę i będę pytał wyrywkowo. Tak więc pewnego pięknego dnia ally postanowiło bez zapowiedzi wpaść na herbatkę do uber-wodza Garrosha. A że troszkę popili to i dość niegrzecznie się zachowywali, alkohol obudził w nich najczarniejdze demony z najgłębszysz głębin ich czarnych i demonicznych dusz zanurzonych głęboko w ciemości od niepamiętnych czasów. Podsumowując rozpierdol był. Skończyło się na tym że nasz uber-wódz wezwał na pomoc naszego uber-wodza wraz z całą gildią. I tak najpotężniejsza armia Trollbane'a wyruszyła rozlewać krew niewinnych alluszków, gwałcić swoje kobiety i mordować ich mężczyzn. Ale kobiet i dzieci nie, bo my nie jesteśmy jakąś hordą. Barbarzyńców że w sensie. Bo hordą to jesteśmy... no nieważne. No chyba że te kobiety to wojownicze były, bo jak tak to równouprawnienie obowiązuje. Tak więc ta potężna armia w niestrudzenie maszerowała przez ciężką i długą drogę z Valley of Wisdom do Valley of Strenght, po drodze nic nie niszcząc i nic nie paląc bo niestety byliśmy u siebie, a ziemia trzęsła się pod naszymy stopami, kopytami tudzież innymi końcówkami kończyn dolnych. Gdy niepowstrzymana armia dotarła w końcu do chatki Garrosha w liczbie sztuk 8, bo tylko tylu ciężką i morderczą podróż przetrwało, po krótkiej bitwie uwolniła gospodarza z rąk niecnych gnomów i ich przydupasów. Na pamiątkę strzelono sobie pamiątkową fotkę aby każdy miał pamiątkę i mógł zapamiętać tę pamiętną chwilę.
Niestety na tym szleństwo krwi w/w indywiduów się nie skończyło. Tak więc w ślad za nimi nasza
dzielna armia wyruszyła bronić Gromowych Klifów. Szli tak... (blablabla) ... (nie chce mi się
już pisać) ... (blablabla) ... (palce mnie bolą) ... (blablabla). No w każdym razie po odczekaniu odpowiedniej chwili, tak aby aluszki były już pewne swojego zwycięstwa ruszyliśmy na ratunek, tak aby zmiażdżyć nie tylko ich ciała ale i dzusze wraz z wszelką nadzieją. I tylko się dziwić że tak nas nie lubią.
I to by było na tyle naszego pvp w ciągu ostatniego roku.
Kącik Paparazzi
No i powraca wasz ukochany kącik paparazzi. Po tym co się ostatnio stało, a w zasadzie nie stało (nie dostałem po mordzie) postanowiłem z wdzięczności ograniczyć się do stworzeń które nie będą miały mi nic za złe. Tak więc troszkę niezwiązane z nami memy:
Słodziaszny jelonek!
Dama z "niewypadającym z roli" z Sukiennic:
I przodek kota Barszcza, który sam nie wie czy jest na zewnątrz czy też nie.
Kącik zagadek
1. Kategoria ludzie: czyje ulubione piwo przedstawia obrazek.
2. Kategoria cytaty: to raczej dla Panów inżynierów.
3. Kategoria gry: o jaką grę chodzi? Bishop nie może podpowiadać :)
Kącik ciekawostek
Z badań naukowców wynika, że zdobyć serce kobiety jest stosunkowo prosto. Zaczynamy od nacięcia wzdłuż linii mostka....
Miał być artykuł o blinkowaniu Vingi, ale dziwnym trafem zdjęcia potwierdzające zdarzenia zaginęły w czeluściach pamięci wirtualnej. Niestety.
Krótka instrukcja (z dedykacją dla Achtunga) jak zdobyć więcej petów.
I równie krótka fotorelacja (Ali zapuścił włosy i cycki!) z przekazania władzy na raidach generałowi.
No i krótkie podsumowanie okrucieństwa niektórych naszych towarzyszy. Ale tak naprawdę wszyscy wiemy o kogo chodzi.
Wikingowie (czyli bliska rodzina szedów!) chce wygryźć polaków z trollbane'a. Ale my się nie damy!
Wspominki
Jak to Vinga kochała towarzystwi Bishopa na Team Speak'u.
Specjalnie dla Vingi, przypominamy jak się robi dps!
Ktos pamieta? Nie sądzę, to czasy terrorystów były, żaden się tutaj nie uchował poza mną :)
Ach te cotygodniowe progresy Ragnarosa. I te transmogi.
No i Vinga ze swoim najlepszym przyjacielem.
I dawna wizyta w ICC.
Subskrybuj:
Posty (Atom)